piątek, 28 stycznia 2011

Jak to jest z naszym budownictwem

Coraz częściej pojawiają się opinie, że po trudnych latach polskie budownictwo wreszcie stanęło na nogi, buduwane są wciąż to nowe obiekty, a przyszłość rysuje się w jasnych barwach. Zwraca się uwagę na to, jak wielkie zrobiliśmy postępy, a na korzytnej koniunkturze skorzystają także producenci materiałów budowlanych. Ten niezwykle optymistyczny nastrój zakłucają jednak dane dotyczące ilości niezaspokojonych potrzeb budowlanych w naszym kraju. Niezależnie które przyjmie się szacunki, zawsze mówią one przynajmniej milionie, a czasem nawet większej liczbie ludzi żyjący nie posiadając mieszkania Gdańsk, trudno więc chwalić się, że w zeszłym roku rozpoczęto budować ponad 6o tys. nowych lokali. W takiej sytuacji zawsze oczy wszystkich zwrócone są na państwo, którego największycm grzechem jest niedostateczne finansowanie sektoru budownictwa czynszowego, zmierzającego po równi pochyłej na dno i kompletnie tracącego znaczenie. Zgadza się, że jest on w stanie pochłonąć właściwie każde pieniądze, jednak już najwyższa pora zabrać się za ten problem i dokonać jakichś inwestycji, bo inaczej będziemy ciągle stać w miejscu, a ludzie wciąż będą błagać o domy Gdańsk, w których mogliby spokojnie żyć. Warto też przejrzeć najnowsze statystyki z grudnia 2010 roku, z których jednoznacznie wynika, że pokazują, że liczba rozpoczynanych inwestycji już zaczęłą dość mocno spadać. Trudno też liczyć, że rozwiązanie przyniesie rynek wtórny, który traci wiele ze swoich zasobów zwyczajnie w ten sposób, że niektóre mieszkania Gdańsk budowane przed laty nie spełniają już dziś żadnych standardów i wypadają z obiegu.

Brak komentarzy: